poniedziałek, 22 sierpnia 2011

Polaków portret własny - "Zapytaj jeża i inne historie. 13 reportaży" - Tomasz Słomczyński

   Słomczyński ustawia się z polaroidem w zakamarku polskiego podwórka. Ma stamtąd dobry widok, sam pozostając jednocześnie niemal niezauważonym. I robi zdjęcia, które natychmiast po błyskawicznym wywołaniu okazują się być bezbarwne, szarobure i ponure, zupełnie jak polska rzeczywistość. Ich zaletą jest jednak to, że pokazują czarno na białym jak jest. Bez ubarwień i światłocieni. Takie właśnie są reportaże składające się na zbiorek "Zapytaj jeża..." - proste, ale zarazem treściwe, szczere i obiektywne.
   Tomasz Słomczyński jest dziennikarzem "Polskiego Dziennika Bałtyckiego". Bezpośrednim wynikiem pracy dla owej gazety jest fakt, iż napisane przez niego teksty dotyczą głównie ludzi lub wydarzeń mających związek z tymi terenami. W tekstach przewijają się w przeważającej mierze nazwy miejscowości położonych w Polsce północnej, choć reporter podejmuje również tematykę ogólnopolską opisując np. aferę polityczną. Niemniej jednak z tych krótkich form prozatorskich wyłania się uniwersalny obraz Polski i Polaków, portret społeczeństwa z wyeksponowanymi przedstawicielami jego najniższych warstw. Zwykłymi, szarymi ludźmi, ich bolączkami, frustracjami i codziennymi zmaganiami.
   "Nie dostrzegam drogich kreacji, być może dlatego, że nie znam się na modzie. Widzę natomiast niewypowiedziane historie spozierające z ekranu komputera. Wystylizowane twarze, sylwetki coś mówią, z pewnością, tylko jeszcze nie wiem co..."*
   Tematyka reportaży Słomczyńskiego jest różnorodna - reporter pochyla się między innymi nad problemem więźniów (obszerny fragment tekstu poświęcony jest opisowi i analizie metod samookaleczenia; zjawisku powszechnemu w polskim więziennictwie, przynoszącemu realne korzyści zdesperowanym osadzonym); pisze też o kryminalnym środowisku, wyjaśnia arkana grypserki; ukazuje sytuację kobiet, które odwiedzają swoich mężczyzn w więzieniach. Inna grupa reportaży to teksty dotyczące afer - Słomczyński opisuje słynną aferę paliwową, w którą zamieszana była posłanka Ostrowska, pisze też o bezpodstawnie oskarżonym o pranie brudnych pieniędzy właścicielu kantoru, który nie otrzymał zadośćuczynienia za bezprawne aresztowanie, mało tego, nie zwrócono mu skradzionych w depozycie pieniędzy. Bohaterowie reportera to również mordercy zabijający w akcie rozpaczy lub z powodu schizofrenii, ludzie-mrówki utrzymujący się dzięki przemycaniu towarów przez granicę. Jest weteran z Kosowa, który nie pamięta, w jaki sposób zastrzelił znajomego, z którym pił poprzedniego dnia, to pracownice kradnące rybę z fabryki Almar, jak również ich szef, który usiłując wyegzekwować sprawiedliwość zostaje ograbiony przez policję z dokumentów firmy.
    Słomczyński to kolekcjoner polskich absurdów i paranoi (jego teksty nastawione są, jak odnoszę wrażenie, na ich eksponowanie i wytykanie, na obnażanie zawiłości prawa, którego paragrafy niejednokrotnie nijak się mają do sprawiedliwości; wiele tu scen rodem z "Procesu" Kafki). W jego tekstach pojawiają się również tematy mocno kontrowersyjne w przesiąkniętej konserwatywnym katolicyzmem Polsce - pisze o wazektomii, aborcji i bankach nasienia. Autor daje też świadectwo szalejącemu rasizmowi - w tekście "Na Baluba mówią: Żydzi" pojawiają się wzmianki o dotkliwych pobiciach czarnoskórych imigrantów przez obywateli naszego państwa.
   Reporter jest laureatem licznych nagród za dziennikarską działalność, ma na swoim koncie też tytuł Dziennikarza Roku (2009 i 2010) tygodnika Agora. Mnie w tekstach pana Tomasza ujmuje całkowita obiektywność i brak skłonności do oceniania, brak uprzedzeń. To bardzo dobre dziennikarstwo społeczne. Na duży plus zasługuje też pociąg dziennikarza do literackości -to sprawia, że jego reportaże po prostu dobrze się czyta. Teksty pana Tomasza są mocno ambitne zważywszy, iż powstały jako materiał redakcyjny gazety lokalnej. Pozostaje tylko życzyć niesłabnącego zapału i być może wkrótce będziemy mieli przyjemność poczytać utwór zakrojony na szerszą dziennikarską skalę; bo potencjał bezsprzecznie jest.
Tekst stanowi oficjalną recenzję napisaną dla serwisu LubimyCzytać.pl
*s.177.  
Wydawnictwo, miejsce i rok wydania: AREA, Gdańsk 2011.
Ilość stron: 181.
Wydanie: I.
Moja ocena: 4/6.
Wyzwanie: Reporterskim okiem
 _________________________________________________
Tomasz Słomczyński - urodził się w 1976 roku, wychował się w Sopocie, mieszka w Gdańsku. Za reportaż Na Baluba mówią: Żydzi otrzymał nagrodę Grand Prix konkursu im. Macieja Szumowskiego. Dwa inne teksty – Zapytaj jeża oraz Ciężka robota- przyniosły autorowi w latach 2009 i 2010 tytuł Dziennikarza Roku tygodnika Angora oraz nagrodę im. red. Piotra Różyckiego.

5 komentarzy:

  1. Nigdy wcześniej nie czytałam żadnego reportażu, gdyż nie interesowałam się jakoś tą formą przekazu, jednak zaciekawiłaś mnie sylwetką Słomczyńskiego i chętnie poznam jego spojrzenie na świat.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa propozycja, warta przeczytania

    OdpowiedzUsuń
  3. Reportaże rzadko czytam, ale tym z chęcią dałabym szansę:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam również "Zapytaj jeża" i muszę stwierdzić, że największe wrażenie zrobił na mnie pierwszy reportaż. Chyba dlatego, że jego bohaterem był młody człowiek, najbardziej mi bliski. Bardzo dobry zbiór. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Porozmawiaj z autorem o książce, zawodzie dziennikarza i pisaniu reportaży. Zapraszamy na spotkania:
    - 22.10 (sobota): Ełk, godz. 17, Pub Żądło (ul. Nadjeziorna 1a);
    - 23.10 (niedziela): Białystok, godz. 18, Klubokawiarnia Kopiluwak (ul. Sienkiewicza 9).
    - 05.11 (sobota): Targi Książki w Krakowie, godz. 15, stoisko A17.

    OdpowiedzUsuń