poniedziałek, 20 czerwca 2011

Stosik czerwcowy + wakacyjna wymianka :)

Stosik recenzyjny:
  
1) Stojak - Artur Wieczyński - od wydawnictwa Novae Res i serwisu Sztukateria
2) Liczby Charona - Marek Krajewski - kryminał od ZNAKu; dla mnie to głębokie wody, kryminałów nie czytuję prawie wcale a matematyka wywołuje u mnie ból głowy, jednak jakoś mnie ta książka zaintrygowała. Tym Charonem chyba
3) Królowa pszczół - Katarzyna Krenz - od Wydawnictwa Literackiego, w kopercie dołączony był... plaster miodu, co od razu wprowadziło mnie w stosowną atmosferę. Apetycznie się zapowiada.
4) Linia życia - Jodie Picoult - od wydawnictwa Prószyński i Spółka; aż wstyd, że jeszcze niczego tej autorki nie znam; trzeba szybko zmienić ten stan rzeczy
5) Każdej niedzieli - Peter Pezzelli - również od Wydawnictwa Literackiego; piękna okładka, taka wakacyjno-leniwa, czyli jak najbardziej aktualna i w sam raz do czytania

Stosik candy - pożyczkowy;)
6) Tatami kontra krzesła. O Japończykach i Japonii - Rafał Tomański - wygrana w losowaniu u Leny. Mocno trzymałam kciuki i udało się. Japonia mnie od zawsze fascynuje, cieszę się strasznie na tę literacką podróż
7) Zła miłość - Aleksander Sowa - pożyczona od Bujaczka (dzięki :*)
8) Zawsze przy mnie stój - Carolyn Jess - Cooke - również pożyczona od Bujaczka
9) Raj tuż za rogiem - Mario Vargas Llosa - wygrana w candy u Bujaczka; chyba nie muszę nikomu mówić, jak ogromna to dla mnie przyjemność posiadać książkę tego świetnego pisarza na własność. I to jeszcze w takim wydaniu. 

Stosik wymiankowo - "na własną rękę":
10) Coś pożyczonego - Emily Giffin
11) Coś niebieskiego - Emily Giffin - obie powyższe książeczki otrzymałam w ramach wakacyjnej wymianki u Marty. Dziękuję za nie ślicznie Magdzie
12) Bojowa pieśń tygrysicy - Amy Chua - od kiedy się ta książka ukazała przyciągała mnie niczym magnes i była przedmiotem największego pożądania
13) Papierowy motyl - Diane Wei Liang - tajemnicza okładka, chwytliwy opis. Jakaś zagadka na tle Chin. Może być ciekawie
14) Koniec jest moim początkiem - Tiziano Terzani - kiedyś na zajęciach przysiadła się do mnie koleżanka i kiedy zapytałam ją co czyta wskazała mi okładkę tej książki i z błyskiem w oczach powiedziała "musisz to przeczytać", potem nastąpił prawie godzinny wykład nad zaletami tej książki i jej wspaniałością. Powiedzcie, czy takiej reklamie można się oprzeć? A wydanie piękne, ilustrowane... perełka.  

   A oto efekt wymianki wakacyjnej u Marty. Bardzo dziękuję Magdalenie, zakładeczka śliczna, kisielek pycha a kobiece lekturki w sam raz na letnie popołudnia