środa, 5 stycznia 2011

Jakub przybył!!! Ale będzie jazdaaaaa!!!:)

   Spodziewałam się wichury, tornada, powodzi czy innego kataklizmu; jednak nic takiego nie nastąpiło. W samo południe rozległo się za to pukanie do drzwi i przedstawiciel poczty polskiej wręczył mi wyglądającą najzwyczajniej w świecie przesyłkę. Otwierałam ją z mieszanymi uczuciami, a w miarę rozcinania papieru dochodziło do mych uszu melodyjne hmmmmmmmm hmmmmmmm:) Wyjęty z koperty Kuba (Kubuś mów mi, mała) rozprostował swe kości, przeciągnął się, obnażył w czarującym uśmiechu swe cokolwiek wybrakowane, acz urokliwe uzębienie i rzekł: No to sobie poczarujemy:)
   Zdjęcia z pobytu Kuby u mnie pod koniec tygodnia, narazie musimy się lepiej poznać. Jak wiadomo, z powodu brzuszka piła z nim za wiele nie będę, jednak domyślny i taktowny Gość zaoferował, że chętnie rozpracuje i moją działkę:)

5 komentarzy:

  1. Dobrze, że dotarł przed rozwiązaniem...Bo wiesz... Poczta Polska ma czasami zawiasy :D
    u mnie wypił już wszystko, wiec spieszyło mu się do Ciebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Heh... Ty to masz pomysły... ;)
    Chyba się zapiszę do tego Wedrowniczka ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny pomysł z tym Kubusiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. @Isabelle - dziękuję Kochana za pośpiech i śliczną słodką zakładeczkę, jaką mi Jakub od Ciebie przekazał:) Kuba bardzo dobrze wspomina pobyt u Ciebie, czasem mam nawet wrażenie, że tęskni:)

    @Bujaczek - zachęcam, świetna akcja

    @Tajemnica33 - czekanie wzmaga apetyt... mam nadzieję, że barek już u Ciebie pełen;)

    @Meme - tak, super inicjatywa; w tym roku po kolędzie chodzi Wędrowycz;)

    OdpowiedzUsuń