poniedziałek, 16 stycznia 2012

Chcesz znać swoją przyszłość? Na pewno? - "Zapomniane" - Cat Patrick

    Pamięć ludzka jest zagadką, zagadką jest ludzki umysł w ogóle. Nawet przy obecnym rozwoju medycyny specyfika procesu zapamiętywania jednych wspomnień a zapominania o innych stanowi dla nas wielką niewiadomą. Wskutek wypadków zdarzają się amnezje, które czyszczą pamięć ludzką do stanu "tabula rasy". Ale czy ktoś słyszał o tym, by pamiętać przyszłość? Tak, pamiętać, a nie przewidywać. A taką właśnie specyficzną cechą obdarzyła swoją bohaterkę debiutująca amerykańska autorka Cat Patrick. Ten nietuzinkowy pomysł fabularny plus hipnotyzująca wręcz okładka sprawiły, iż zdecydowałam się zagłębić w historię London Lane, mimo iż zasadniczo literatura tego typu to nie moja bajka. I powiem Wam, że książka mnie zaskoczyła.     
   Powieść zaczyna się mało przekonująco, w dodatku styl jej pierwszych stron pozostawia baaardzo wiele do życzenia. Niemal namacalnie czuć jak autorka mozoli się, by zawiązać akcję, a już jej porównania (Wygląda, jakby przyjechał z Hollywood albo spadł z nieba - s.17) i dialogi (Hej - mówi do niego. - Hej - odpowiada on - s.20) przyprawiały mnie o zgrzyt zębów. Mało brakowało, a rzuciłabym książkę w kąt i tym samym popełniłabym błąd. Szczęśliwie miałam tyle cierpliwości, by doczytać do miejsca, w którym nastolatkę nawiedza senna wizja cmentarza, na którym płacze ona na czyimś pogrzebie. Tutaj moja ciekawość została mocno rozbudzona, styl, nie wiem jakim cudem, się nagle znacznie poprawił a mnie "Zapomniane" po prostu wciągnęło.
   Powieść opowiada historię dziewczyny, która żyje z notatkami w rękach. Dziewczyny, która każdego dnia na nowo musi poznawać otaczających ją ludzi, mimo, że spotyka się z nimi od lat; natomiast o tym, że dziś jest sobota wie stąd, że pamięta, iż jutro będzie niedziela. Każdej nocy o 4.33 jej pamięć się resetuje i minione chwile zostają z niej po prostu usunięte. Sama London tak mówi o swojej niesamowitej przypadłości:
   "Pamiętam przyszłość. Pamiętam przyszłość i zapominam przeszłość. Moje wspomnienia - te złe, i te nudne i dobre - dotyczą tego, co się jeszcze nie wydarzyło. Więc czy chcę, czy nie chcę - a nie chcę - będę pamiętać, jak stoję wśród ubranych na czarno postaci, otoczonych kamieniami i świeżo ściętą trawą, aż w końcu stanę wśród nich w rzeczywistości. Będę pamiętać pogrzeb póty, póki do niego nie dojdzie, póki ktoś nie umrze. A potem o nim zapomnę."*
Nietypowe, intrygujące i dające wielkie pole do prowadzenia akcji i stwarzania nieograniczonych niemal perspektyw fabuły. I Cat Patrick według mnie owe możliwości w pełni wykorzystuje. Po pierwsze autorka pozwala London eksperymentować ze zmienianiem przyszłości poprzez przypominanie sobie skutków wielu dziejących się w teraźniejszości wydarzeń. I, co najważniejsze, wynik tych manipulacji pozostaje bardzo długo tajemnicą zarówno dla bohaterki, jak i dla czytelnika. 
   Po drugie natomiast z dużym wyczuciem autorka przeplata wspomnienia z przyszłości z jednym, zasadniczym i uzupełniającym się o kolejne detale pod wpływem nowych bodźców wspomnieniem z przeszłości. Bardzo fajnie poradziła sobie Patrick z wątkiem powracającego wspomnienia, bardzo ciekawie i z wyczuciem odkrywała kolejne karty zagadki z przeszłości tworząc wciągającą fabułę, stopniując napięcie i stawiając przed czytelnikiem jątrzące do granic możliwości jego ciekawość kolejne znaki zapytania. Szczerze mówiąc - szkoda, że znam już zakończenie...
   Książka traktuje również o pierwszej miłości bohaterów, o pierwszych randkach, pocałunkach, motylkach w brzuchu i tym podobnych wątkach, w których łatwo o kicz. Tymczasem  Patrick balansując na tej cienkiej granicy udało się jej nie przekroczyć. W jakiś sposób przekazała czytelnikowi wszystkie emocje towarzyszące w tych chwilach, gdy nasze serce bije mocniej na widok "tego jedynego", przypomniała te nieśmiałe spojrzenia, elektryzujące muśnięcia rąk bardzo autentycznie. Jednak momenty mocno romantyczne, sentymentalne wręcz, rozładowywała burczeniem w brzuchu bohaterki lub chrapaniem bohatera. Świetny zabieg. 
   Może nie wszystko w "Zapomnianym" gra i  śpiewa, na upartego można się przyczepić do zbyt według mnie optymistycznego zakończenia, a już wątek Jonasa autorka zdecydowanie przesłodziła; niemniej wyczuwam w zakończeniu pewne zawieszenie sugerujące furtkę do kontynuacji powieści. Zaznaczam w tym miejscu, że już teraz się na nie piszę, bo chętnie bym jeszcze London i jej bliskim potowarzyszyła. Książkę polecam.
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Prószyński i S-ka.
*s. 39.
Wydawnictwo, miejsce i data wydania: Prószyński i S-ka, Warszawa 2012.
Wydanie: I.
Ilość stron: 312.
Przekład: Jan Hensel.
Tytuł orginału: Forgotten.
Język orginału: angielski.
Data powstania: 2011.
Moja ocena: 4/6 

13 komentarzy:

  1. Jej ale Ci zazdroszczę tej książki. Chętnie bym Ci ją ukradła.... Mam ją w planach i mam nadzieje , że kiedys nadarzy się okazja żeby ja przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, jeśli masz naprawdę wielką ochotę zawsze mogę Ci ja pożyczyć:) Piszesz i masz:)

      Usuń
  2. Jestem bardzo ciekawa tej książki i też zazdroszczę, że już miałaś okazję ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Z chęcią przeczytam tę powieść, bo tematyka naprawdę mnie intryguje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też mi się podobała, ale masz racje co do tych minusów ;). Z tego co wiem,kontynuacji nie będzie, ale chętnie bym przeczytała jeśli będzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Książkę czytałam i muszę przyznać, że mi się podobała. Szkoda tylko, że nie będzie kontynuacji. Chyba, że autorka nas zaskoczy:))
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Z chęcią sięgnę po tę powieść, zaciekawiła mnie recenzja i opis książki.

    OdpowiedzUsuń
  7. Książkę czytałam jeszcze w starym roku i spodobała mi się. Lubię wszelkiego rodzaju zawirowania czasowe związane z możliwością wglądu w przyszłość. Nie ma planów kontynuacji tej serii. Myślę jednak, że będę do niej jeszcze wracała - z całą pewnością do jej fragmentów.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba przyznać autorce, że pomysł miała ciekawy. Może nie wszystko było konsekwentne, jak sobie trochę pofilozofowałam, to widziałam braki w logice (np. skąd przed weekendem wiedziała, gdzie jest jej szafka na książki, a już przed wakacjami nie mogła jej znaleźć?)ale to raczej nieznaczne detale. Poza tym książka naprawdę ciekawa.

      Usuń
  8. Czekam na tę książkę od jakiegoś czasu i doczekać się nie mogę. Fajnie, że zwracasz uwagę na jej uchybienia, bo już zaczynałam się obawiać, że to "powieść idealna"...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z całą sympatią dla pani Patrick, ale do mistrzostwa to jej jeszcze daleko, niemniej zadatki na naprawdę porządną prozę u niej widzę. Zdobyła mnie podejściem do tematu romantyki - wszystko jej wybaczyłam za to, że nie zalatywało u niej ckliwym sentymentalizmem i tanią rzewną popelinką:)

      Usuń
  9. Mam w planach,muszę przeczytać;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wczoraj dostałam i dziś chyba ją skończę czytać :D nie mogłam się doczekać aż ta lektura wpadnie w moje ręce :D

    OdpowiedzUsuń