1) W zwierciadle niejasno - Jostein Gaarder - wreszcie zdobyłam coś do wyzwania świątecznego; jak dotąd znam tego pana jedynie z książki "Świat Zofii" czytanej dawno, dawno temu. Ale książka króciótka, do połknięcia w jeden wieczór wręcz.
2) Gawędziarz - Mario Vargas Llosa - polowałam na tę książkę i wreszcie mam. Do projektu Nobliści jak znalazł, ostrzę sobie na nią ząbki, mam nadzieję, że Llosa sprosta i tym razem moim oczekiwaniom:)
3) Imperium mrówek - Bernard Weber - wpadła mi w oko przypadkiem i, mimo niezbyt miłych wspomnień związanych z książkami o zwierzakach (nie doczytałam ani "Sprawiedliwości owiec" ani "Poluj, bo upolują ciebie"), postanowiłam dać jej szansę - oprócz sensacji z życia mrówek okładka obiecuje ciut filozofii i socjologii, zobaczymy. Jest to tom pierwszy z trzech. Czytał ktoś?
4) Moje skradzione życie - Renee Villancher - historia Francuzki, która została zmuszona do życia na wygnaniu w Rosji, nie mogąc powrócić do swego kraju. Bardzo mnie pociągają takie historie swą autentycznością. Ta książka wpisze mi się też chyba do wyzwania Rosja w literaturze:)
5) Tajemnica Bożego Narodzenia - Jostein Gaarder - kolejna wyzwaniowa książka wprowadzająca w atmosferę tych pełnych magii świąt:) Od strony graficznej bardzo apetyczna:)
6) Zapach kwiatów i śmierci - Nadine Gordimer - okładka średniociekawa, ale autorka noblistka, forma opowiadań i tematyka południwoafrykańska jednak mnie skusiły:) Lubię opowiadania, bo można je czytać z przerwami na coś innego; są mniej zobowiązujące niż powieść.
7) Pamięć kości - Clea Koff - książka to reportaż młodej badaczki dotyczący kwestii ludobójstw w Rwandzie, Bośni, Chorwacji i Kosowie; pięknie wydana, wzbogacona ilustracjami z tych miejsc. Intrygująca rzecz.
Korzystając z okazji chciałam prosić Gości mych przemiłych coby zabrali głos w ankiecie dotyczącej powieści Cormac'a McCarthy'ego. Póki co z demokratycznej wolności słowa skorzystały dwie osoby bardzo dzielne, a przecież nawet kliknięcie jest bez 22%VAT, co rzadko się obecnie zdarza;)
Bardzo apetyczny stosik :) Za Llosę chyba i ja niedługo się na nowo wezmę - dawno go nie czytałam...
OdpowiedzUsuńJa bym chętnie poczytała "Tajemnicę Bożego Narodzenia" :)
OdpowiedzUsuńWow.. Smakowite kąski. Już czuję się głodna ;)
OdpowiedzUsuńczekam na recenzję 'tajemnica bożego narodzenia'.. w końcu święta się zbliżają. ;) [http://toocloseforcomfort.blox.pl]
OdpowiedzUsuń@Futbolowa - dzięki:) Llosy nie polecam...bo i nie trzeba:) To jest firma sama w sobie; kto raz czytał dobrze wie:) wczoraj nie wytrzymałam i zaczęłam podczytywać;)
OdpowiedzUsuń@izusr - to książka do wyzwania, nie wiem czy w nim uczestniczysz, ale jak najbardziej zachęcam:)
@kasandra_85 - gdybym tylko mogła, poczęstowałabym Cię nimi; wszak głodnych nakarmić jest cnotą:) Póki co mogę jedynie zaprosić na deserek w postaci recenzji;)
@danielle - dokładnie, lubię czytać przed świętami książki o świętach - sprawiają że czas ten jest jeszcze bardziej magiczny i pełen ciepła. Lecę Cię odwiedzić:)
Widzę, że już masz coś do wyzwania świątecznego... ;)Ja będę miała dziś... Przynajmniej mam nadzieję, że będę miała. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy stosik :)
OdpowiedzUsuń"Tajemnice Bożego Narodzenia" chciałam przeczytać w tym roku , ale niestety chyba nic z tego nie wyjdzie ,bo jestem zastawiona lekturami wszelkiej maści i rodzaju, pożyczonymi i innymi .
OdpowiedzUsuńA Twój stosik bardzo ładny :-)
mnie z kolei zaciekawiła "Pamięć kości" i "Gawędziarz" Llosa, którego nie miałam jeszcze okazji poznać, a ciekawi mnie od dawna.
OdpowiedzUsuńStosik jak ta lala. Pilnuj go, bo Ci coś podkradnę. ;)
OdpowiedzUsuńA w ankiecie nie zagłosuję, bo nie lubię McCarthy'ego, więc nie umiem wybrać jego dobrej książki... Następnym razem dodaj opcję "żadna" :D
Chciałabym wziąć w ankiecie udział, ale nie czytałam nic z tej listy :)
OdpowiedzUsuń@Bujaczek - ano coś tam mam, ale najbardziej intryguje mnie "Najgłupszy anioł" Moore'a, a zapowiada się, że będę miała go dopiero po świętach. Mam nadzieję, że wyrobię się z nim do wyzwania.
OdpowiedzUsuń@Hiliko - podziękować:)
@Elina - ja jak dopadam ciekawą książkę rzucam wszystko inne i czytam. I dlatego nieraz czytam kilka książek naraz, ale to inna historia;)
@Varia - "Gawędziarza" polecam - już po kilku stronach wciąga niesamowicie. Czytałam "Pochwałę macochy" i "Kto zabił Palomina Molero?", a już po kilku stronach "Gawędziarz" boje je na głowę:) A "Pamięć kości" podkradł mi Mąż Mój Ukochany;)
@ysabellbook - słuszna uwaga odnośnie ankiety - przecież nie każdy lubi danego autora, a to też istotna informacja - następnym razem będzie opcja Nie znam i Nie lubię:)
@Aneta - ja zdecydowanie polecm "Drogę" - zwala z nóg:)