wtorek, 18 stycznia 2011

Wyszperane, przywleczone, oko cieszące i szeleszczące - stosik styczniowy II

    Mimo natłoku zajęć staram się znaleźć czas na przyjemności, kiedy więc już wejdę do jakiejś biblioteki szperam ile wlezie rozkoszując się perełkami, podczytując opisy na okładkach, czytając fragmenty książek, przebierając, wybierając. Dziesięć razy zmieniam zdanie, ale przecież mi wolno. Czas się wtedy dla mnie zatrzymuje, potrafię spędzić w bibliotece nawet dwie godziny chodząc między regałami. Zjarałam się na "Czarodzieja snów", znalazłam w filii, w której jeszcze nie byłam. Szukałam filii, zapisałam się, miła pani spytała: "To czego pani sobie życzy?". "Porozglądać się" - odpowiedziałam. Uśmiechnęła się ze zrozumieniem:)
1) Po zmierzchu - Haruki Murakami - książka podczytana już nieco, specyficzna, zostawia ślad w umyśle:) Tyle narazie. Bohaterka aż... trzech wyzwań: twórczości Murakamiego, wyzwania japońskiego oraz Od świtu do zmierzchu. Trzy pieczenie przy jednym ogniu :)
2) Dzisiaj narysujemy śmierć - Wojciech Tochman - wprawdzie nie deklarowałam jej do Reporterskiego wyzwania, ale Wasze recenzje i temat Rwandy, który bardzo mnie intryguje sprawiły, iż zapragnęłam ją przeczytać
3) Motyl na wietrze - Rei Kimura - kiedyś zaczęłam ją czytać i bardzo mi się podobała, ale nie skończyłam zajęta milionem spraw. Teraz do niej wracam, ciekawa zakończenia i spragniona pięknej historii. Nada się też do Japońskiego wyzwania
4) Czarodziej snów - Barbara Gowdy - odkurzając serie z Kameleonem natrafiłam na to cudeńko. Śliczna okładka i intrygująca historia sprawiły, że zapędziłam się za nią do nieznanej jeszcze filii biblioteki miejskiej:) Terra incognita zdobyta, książka przechwycona, tylko czytać:) Myślę, ze może być odpowiednia do Rodzinnego wyzwania. 
5) Wszystkie boże dzieci tańczą - Haruki Murakami - kolejna powieść Japończyka, znów króciutka, taka na rozgrzewkę:) 
6) Nocni wędrowcy - Wojciech Jagielski - tematyka afrykańska, rzecz o armii dzieci, czyli coś pokrewnego czytanym niedawno przeze mnie "Skradzionym aniołom". Bardzo apetycznie się zapowiada. Pozycja do wyzwania Nocnego i Reporterskiego.
7) Kwietniowa czarownica - Majgull Axelsson - seria z miotłą i piękna okładka rozwiały wątpliwości czy tachać to opasłe tomiszcze. Ostatnio mam awersje do grubych książek jakoś. Ale na tę mam ochotę już od dawna, pasuje mi też do Rodzinnego wyzwania nad deklaracją do którego się już biedzę od dawna.